LISTOPADOWA ZADUMA
Listopad to szczególny czas, który w naszym kalendarzu zapisujemy jako pamięci i modlitwy.
Jesienny pejzaż, spadające liście, opadająca mgła skłaniają do refleksji nad przemijaniem, nad marnością i kruchością życia, bo wszystko, co materialne na tym świecie staje się nic nieznaczące w obliczu śmierci. Odwiedzając cmentarze, zapalając znicze wspomnijmy Tych, których już nie ma z nami. Przywołujemy w naszych sercach wszystkich, którzy zakończyli swoją ziemską podróż. Pamięć o przodkach to istotna część naszej tożsamości, to świadectwo korzeni, z których wyrośliśmy, od wieków skłania do tego łacińskie pytanie retorycznego „Ubi sunt qui ante nos fuerunt?”- "Gdzie są ci, którzy byli przed nami?" W listopadowej zadumie, wspominając i szukając odpowiedzi na eschatologiczne pytania odwiedzamy miejsca wiecznego spoczynku naszych przodków, a tam:
Palą się znicze…
Przypominają,
Że ktoś odchodzi,
Inni zostają.
Pośród cmentarzy
Cichych uliczek
Jak wierna pamięć –
Palą się znicze…(R.Przymus "Znicze")
Tekst i zdjęcia: Renata Andrzejewska